Felietony

Felietony (6)

FRAGMENT MOJEJ NASTĘPNEJ KSIĄŻKI Zazdrość
Biologia zawsze wyznaczała tempo życia. Wschód słońca zapowiadał początek dnia, a zachód jego koniec. Ktoś powie, że są zwierzęta, które dopiero nocą zaczynają żyć. Pewnie, ale inaczej są zbudowane, oczy kota czy sowy są przystosowane do widzenia przy minimalnym świetle. Jak żyć w zgodzie z rytmem człowieka, czy taki rytm istnieje? Z całą pewnością tak. Musimy go tylko odkryć. I robimy to, tylko każdy na swój sposób. Inaczej jogin w swojej świątyni, inaczej matka wychowująca swe dzieci, inaczej ekolog obserwujący ptaki, które zapewne wyginą dzięki ekspansji cywilizacji. Czemu nie jest dla człowieka wyznacznikiem życie Indianina z Amazonii, który nie jest wypaczony ludzką determinacją ułatwiania sobie życia. Jak wiele czynimy, by lepsze było nasze ciało, a jak mało by lepszy był nasz umysł. Jeśli zliczymy cały czas stracony w ciągu dnia, przeznaczony na upiększanie ciała (makijaż, czystość, ubranie) to jak on się ma do czasu przeznaczonego na upiększanie umysłu (czytanie, rozmowy…
Język Problem porozumiewania się jest najważniejszy w życiu człowieka, gdy już zostaną zaspokojone jego podstawowe potrzeby fizjologiczne. W naszym stuleciu nie mamy problemem z utrzymaniem się przy życiu, ale z jakością tego życia. Pojedzeni, zaspokojeni, chodzimy po scenie naszego życia, szukając kolejnych zwycięstw w bitwie o szczęście. Ludzie szczęśliwi wiedzą, że wygrane życie oparte jest na budowie bazy sprzyjającej lepszemu życiu. Jedną z takich baz jest język. Nie łudźmy się, Kopciuszek zrobił piorunujące wrażenie na księciu na pewno nie rozmową. Tu działał tylko testosteron.
To fragment książki, którą piszę. Trochę się męczę, ale poród musi boleć. Chyba czas na wydanie już napisanych książek.
Zajęcia aktorskie w przedszkolu są najbardziej aktorskie ze wszystkich jakie prowadzę. To tutaj mamy, a raczej powinniśmy mieć, do czynienia z klasycznym BYCIEM W ROLI. Jedyną przeszkodą może być blokada związana z tremą. Dzieci bawiące się w sklep są tego najlepszym przykładem. Niestety problem jest taki, że zabawy aktorskie (a tym jest zabawa w sklep) jest niemodna i coraz rzadsza. Coraz trudniej jest zobaczyć kilkuletnią dziewczynkę ubraną w sukienkę swej mamy, chodzącej jak dama. Są grupy trzylatków, które przychodzą do przedszkola, wśród których nie ma nikogo, kto ma aktywne zdolności aktorskie. Praca wielu nauczycielek powoduje, że to się czasem zmienia. Niestety są i takie nauczycielki, które preferują wyłącznie plastykę i ta zdolność się nie uaktywnia. Oglądanie dziecka w roli dumnej mamy, czarującego faceta, niedopracowanego robota czy dzidziusia to jeden z ładniejszych widoków w życiu dla dorosłego człowieka. Już za kilka lat, kiedy dziecko wyrośnie, aktorstwo staje się bardziej psychologiczne. Młodzi…
To z książki, którą piszę o osobowości.