niedziela, 19 październik 2014 00:00

Wkładka osobowościowa

Napisał
To z książki, którą piszę o osobowości.

WKŁADKA OSOBOWOŚCIOWA

            Jako młody człowiek dziwiłem się, dlaczego dowody osobiste, jakie mieliśmy, nie zawierają wkładki osobowościowej.

            Głównie zdziwienie moje dotyczyło zdjęcia w dowodzie. Szczerze mówiąc nie widziałem, choć trochę, fotografii jego właściciela. Wystarczy, że mężczyzna się nie ogoli i wiarygodność fotografii spada o 50%. W przypadku pań inny makijaż, zmiana koloru włosów czy ich długości i mamy już inną osobę.

            Z punktu widzenia aktorskiego, podczas robienia fotografii, nie przybieramy naturalnej pozy. Albo się głupio uśmiechamy, albo sztucznie posępniejemy. Są ludzie naturalnie optymistyczni, a tu każą ci robić lekki uśmiech i odkryć ucho, które naturalnie jest skryte pod włosami. Skoro, tak zakładałem, zdjęcie jest tak mało wiarygodne, nie da się do każdego dowodu dołożyć wkładki osobowościowej?

            Wystarczy wybrać kilka najważniejszych cech i określić je w owej wkładce. Leniwy czy pracowity, domatorski czy towarzyski, odpowiedzialny czy nie, kobiecy czy męski itd.

Zamiast skomplikowanych pytań, na pierwszej randce, o charakter, wymieniamy się wkładkami i czytamy.

- A co to pan taki niekulturalny?

- Bo rybę jem widelcem i nożem. A pani taka niedouczona…

- Miałam złych nauczycieli.

Po co jeść całą kolację z potencjalną narzeczoną:

- Widzę, że pani jest nieśmiała. Lubię kobiety przebojowe. Do widzenia.

Ona może się dopytać:

- A ta pana nieśmiałość, w jakiej sytuacji się przejawia?

- Głównie z kobietami.

- To kiedy by pan się zdecydował mnie pocałować?

- Jakbym dostał zezwolenie…

- To pocałuj mnie.

- Nie potrafię…

- Musi pan w takim razie wprowadzić określenie dupowatość, bo w nieśmiałości się pan nie mieści

            I tak kończy się pozytywna wizja wkładki, bo potem zaczynają się schody. Pytanie czy cecha jest punktowa czy zakresowa? Kultura dotyczy tylko kultury jedzenia, czy też kultury zachowania. Ponadto charakter się zmienia. Co ile lat trzeba by wkładkę odnawiać? Nieodpowiedzialny chłopak ma dziecko i staje się całkiem inny. Pewne cechy są wstydliwe. Każdy we wkładce miałby świetny w łóżku, a kobieta zawsze może.

            Młody człowiek nie widzi jednak problemu, jeśli pojawiają się takie komplikacje. Pomysł wydawał mi się wciąż świetny, gdyby nie to, że człowiek ma wciąż działający system myślenia. A pojawiało się coraz więcej wątpliwości:

  • Jakie cechy określają osobowość? Jedni określają ją za pomocą 20 cech, inni za pomocą czterdziestu, inny stu
  • Jak określić wiarygodność oceniania?
  • A ekstremalność sytuacji powodującą ocenę (czy odwaga jest oceniona poprzez skuteczną próbę zabicia myszy, czy obronę dziewczyny przed czterema bandziorami)
  • Kto ma oceniać charakter (a jeśli w wydziale wkładek pracuje teściowa?)
  • Jak cecha często występuje?
  • Czy posiadam świadomość konkretnej cechy

            W takim momencie nie chce się już kontynuacji wprowadzenia wkładek. Chociaż jak sobie przypominam młodość, to w tym okresie o wiele prościej oceniało się człowieka. Był ten pijak Aureliusz, ten zboczony Dariusz, ta głupia Danka czy ten przystojny Zbyszek. Co to za określenia? W końcu pijaństwo, to nie ocena osobowości.  Dariusza nazywali zboczeńcem, bo raz po pijaku pokazał kolegom swoją męskość. Danka były głupia, bo nie lubiła sportu, a Zbyszek nic nie potrafił, bo był przystojny. Gdzie tu jakaś logika? Te określenia miały zaczątki określenia charakteru, ale nic nie mówiły o człowieku. Teraz, po wielu latach Aureliusz wciąż pije, zboczony Dariusz jest normalnym ojcem i mężem, Danka jest prawniczką, która dba o linię, a Zbyszek zabił się autem, bo lubił się popisywać przed dziewczynami przystojnością.

            Z tej to przyczyny młodzież łatwiej równoważy osobowość, bo nie stara się dociekać jej sedna. Stąd jej oceny są tak niesprawiedliwe.

Czytany 42193 razy Ostatnio zmieniany piątek, 12 lipiec 2019 11:40
Więcej w tej kategorii: Przedszkole i aktorstwo »