Niepewność, Strach
Na środku sali, albo pod ścianą, kładziemy chrupki w dużej misie. Prowadzący mówi, że te chrupki chyba są niebezpieczne. Nie ma pewności, ale słyszał, że ktoś je zjadł i potem wymiotował cały tydzień. Dobrze puścić odpowiednią muzykę, ale bez przesady. Grupa dzieci chodzi po sali i wymyśla, dlaczego nie można jeść tych chrupek. Zasada jest taka: z jednej strony sali narada, na drugiej stronie misa, trzeba do niej dojść i sprawdzić. Dzieci wciąż krążą i obwąchują je. Można się pytać nauczyciela o szczegóły. Wtedy on zwodzi dzieci, by wciąż były w napięciu. Można aktorsko podbarwić scenkę:
- Sam spróbuję.
Po ugryzieniu trzymam się za gardło i krzyczę:
- Co za świństwo!!!
Za chwilę dodaję:
- Ale ja jestem uczulony na wszystkie chipsy.
Proponowane niebezpieczeństwa:
- Są zatrute
- W środku są pająki
- Pod misą jest wąż
- Jest tam zepsuty olej
- Będziemy po nich grubi
- Śmierdzą
W końcu zjadamy jedną powolutku i obserwujemy reakcję organizmu. Drugą chrupkę zjadamy ze smakiem. Więcej nie polecam, bo zrobi się chaos.
Złość
Publiczne rozładowanie złości niezwykle się dzieciom podoba. Najlepiej by było to zrobić ze sprzętem bokserskim. Ale równie dobrze można na materacach położyć gąbkowy wałek i kazać się na nim wyżyć dziecku. Można też użyć poduszki, dowolnej wielkości. I tu dobra będzie muzyka, gdy każde dziecko będzie rzucać wałkiem. Często to bicie może spowodować ból, ale to już efekt uboczny zadań emocjonalnych.