WARSZTATY dla nauczycieli prowadziłem w ramach Festiwalu Ekspresji Dziecięcej w Katowicach. Cóż, tłumów nie było. Osobiście uważam, że jedyną sensowną praktyką są stałe spotkania połączone z warsztatami. Pojedyńczy warsztat zapewne i coś tam zostawi w głowie, ale nie umożliwi prawdziwego rozwoju. To trochę jak oglądanie Teatru Telewizji. Niby to i ma sens, ale prawdziwy teatr to nie jest. Jestem otwarty na propozycje i jeśli uda się zorganizować grupę ludzi, która chce pracować twórczo np w ramach Klubu Osobowości Twórczej to z całą pewnością się w to zaangażuję.
Dział:
UWAGI OGÓLNE