GĘSI
1 – No! Idźcie, idźcie, nie rozchodźcie się. Ładnie, gęsiego.
2 – Przestań już nas bić tym patykiem,
1 – Skoro jestem Sierotką Marysia to chyba AK trzeba. Powiedz: -Gę, gę.
2 – Gę, gę.
3 CHŁOPAK– Gę, gę.
1 – Co tak chodzisz pokracznie?
3 – A jak ma chodzić klown?
1 – Teraz masz być gęsię i chodzić gęsiego.
CHODZĄ I SIĘ WYGŁUPIAJĄ
2 – Teraz moja kolej. Daj ten patyk, będzie moją czarodziejską różczką.
Czary mary, niech się stanie
Z gęsi niechaj klown powstanie.
3 – Czar działa. Jestem klownem.
4 – Kto tam?
2 – Włóczędzy!
4 – Nie mogę was wpuścić, bo nikogo nie ma w domu.
1 – Ale my chcemy wejść…
4 OTWIERA – Ojej, nigdy nie widziałam nic podobnego. Klown i dwie wytworne damy spacerują o tej porze…
3 – Nazywam się Karlson. A to są moje dwie żony.
4 – Jest pan nadzwyczaj elegancki panie Karlson. Czy mogę pana poczęstować sokiem?
W – Mnie też! Mnie też!
4 – Ale żony nie piją soku, bo dbają o linię.
1 – Ale my nie musimy. Pan Karlson lubi grube żony.
2 – Lubi żony pijące sok malinowy. Z całą pewnością.