Życie optymalne czyli traktat o rozstaniu

Życie optymalne czyli traktat o rozstaniu (2)

           Wypada dodać, że historia Mieszka jest pisana dla osób, które coś w życiu osiągnęły. Nie musi dotyczyć to kategorii pieniędzy i majątku, ale przynajmniej tego typu doświadczeń, które pozwalają im, choćby czasami, czerpać przyjemność z życia. Dlatego jeśli jesteś sfrustrowanym frustratem frustrującym otoczenie swą frustracją idź na jakiś mecz i wymądrzaj się, że przegrana Polaków 3:0 tak naprawdę jest wielkim zwycięstwem. Dlatego jeśli jesteś człowiekiem, który świetnie wie, co w życiu jest najważniejsze, nie próbuj przebrnąć przez pierwszy rozdział, bo i tak nie znajdziesz potwierdzenia na to, że najważniejsze są pieniądze, seks, Bóg czy miłość. Jeśli tylko jesteś, nie bądź aż takim męczennikiem i wróć do wegetacji.
Czy można się rozstać ot tak, z umysłu? Czy musi być jakiś powód, by dwoje ludzi, którzy żyją w małżeństwie obok siebie, powiedzieli sobie „dajmy sobie szansę z innym partnerem”. Czy powinniśmy zrezygnować z zakłamania, gdy uświadomimy sobie, że nasze małżeństwo, nigdy nie będzie sukcesem, bo nie pasujemy do siebie? Prawnicza „niezgodność charakterów”, to pretekst do rozstania, czy świadoma reakcja mózgu, na przemęczenie spowodowane kontaktem z nieodpowiednią osobą.