- Bajka o mikrobie
Mikrob jest tak maleńki, że nie widzi się go choć się chce. Niektórzy zaś chcieliby go przez zwiększające ujrzeć szkło. Ma jęzor kręty niby wąż, którym porusza wciąż i wciąż. Sto strasznych zębów ma, a każdy ząb jest na kształt kła. Siedem ogonów w siedem barw jak siedem kolorowych szarf. Na każdym z nich prześliczny wzór z czterystu różnobarwnych piór. Wszystko to tak maleńkie, że nie widać tego, choć się chce. Ale uczeni, którzy wszak powinni wiedzieć, co i jak, twierdzą, że to jest właśnie tak.
- Rzępolą żaby
Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"
Pobaw sie ze mną w "dż" i "cz"
A kiedy buzi
Szeleścić sie znudzi
Pobawimy sie w "a" i "o"
Żaby rzepolą na rzeszowszczyźnie,
W deszczu szczaw aż do Ustrzyk,
Dżezują dżdżownice na hrubieszowszczyźnie,
A w puszczy piszczy puszczyk.
Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie
Szeleszczą pszczoły w bluszczu.
Trzeszczą trzewiki po szosach suszonych,
Szemrz żesz! rzeżucho w Tłuszczu.
Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"
Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą
Szczególnie o szczęściu w życiu
Szczep oszczepników zaszczepia poszycie
Liściastych leśnictw w Orzyszu
Chrzższcz ze szczeżują szczerze wrzeszcząc sie szczeżą,
Lecz trzciny rozbrzmiały grzmotami
To przebiegł trzymając w krzepkich szczypcach skrzypce
Stół z powyłamywanymi nogami
Pobaw sie ze mną w "ż" i "sz"
Pobaw sie ze mną w "dż" i "cz"
A kiedy buzi
Szeleścić się znudzi
Posiedzimy sobie w ciszy
Cza cza cza - Lelek
Lola, Lala, Jula, Jola
Jadą dzisiaj do Opola
Razem z nimi jedzie Maja
I w kobialce wiezie jaja
A pilnuje jaj z uwagą piesek
Lelek z niedowagą
Pokazuje kły, ujada
Choć to przecież nie wypada - Piosenka Skubikowskiego:
Żółta żaba żarła żur,
piórnik porósł mnóstwem piór.
Halo, Hela, w hucie huk
Żółw ma czworkę krótkich nóg. - Wiesław Studencki DYKTANDO
Jerzy w jeżyn wierzył moc
Więc gdy przyszła ciemna noc
Chyżo mężnie w las pobieżył
(Las zaś rósł przy Białowieży)
Zebrał jeżyn pełną krużę
Zamrożone dodał róże
Po czym włożył to do dzieży
(Którą kupił był w Chodzieży)
Zzuwszy z stóp swych żółte ciżmy
Z żółcią zmieszał trochę piżma
Wrzucił garść źrzałego zboża
Urżnął żołądź ostrzem noża
Móżdżek żołny wrzepił kobrze
Różdżką strząsnął żebro bobrze
Żagwią żgnął gżegżółkę w pierze
Z etażerki dwa więcierze
Zdjął i piegżę w nie włożywszy
(Dziwak był to najprawdziwszy...)
Żółwie smażyć jął na rożnie
Gdy je podgrzał, wbił ostrożnie
Żółtko, wszystko zmieszał w dzieży
I rozdziawszy się z odzieży
Legł żarliwie na rogoży
O Północy żarcie spożył
Nadto, choć dziś to przeżytek
Gar żętycy zagryzł żytem
Z tym przesadził wszakże Jerzy
Wkrótce zszedł na jelit nieżyt
Zdążył jeszcze przestrzec żonę
"Nie żryj jeżyn, są skażone!"
Lecz odpowiedz mi młodzieży
Przez jeżyny Jerzy nie żył? - ...
Żyto na rżysku nie zżęte jeszcze,
A już na dworze dżdżysto i mży.
Wyjeżdżam z żalem w bezbrzeżną przestrzeń,
W powietrzu szemrzą błyszczące łzy
Zmiażdżone szczęście, strzaskane szczęście
W zmiażdżonym lustrze tkwi ostrze trwóg
W chrzęszczącym brzęku, w brzęczącym chrzęście
Szczęście zmiażdżone jak drżący wróg
Żona mi zbrzydła, wróg przystrzygł skrzydła,
Przepadła krzepa i przepadł żłób
Wstrząsa mną krzywda, dręczą straszydła,
Krzyż trzeszczy, dreszcze trzęsą jak wprzód
Zmiażdżone....
..to któż mi zastrzyk przytaszczy, któż? - Marian Piechal Trudne słowa
Niełatwa słów wymowa,
cóż, trudna na to rada.
Jeszcze trudniejsze słowa,
gdy się je w całość składa.
Spójrz w przestrzeń w brzasku zorzy...
Wrze życiem, skrzy srebrzyście,
Zaś w drzewach wietrzyk hoży
Splątane czesze liście.
Z otchłani tchła mgła obła,
Czchnął trznadel, pstrąg głąb pruje,
Wybrnęła wydra z brodła,
Dżdżownica źdźbło dżdżu żuje.
Chrząszcz pszczołę wstrząsł w szczelinie,
Mdła pchła pchłę pchnęła w popiół,
Trwożliwie brzmiał trzmiel w trzcinie
Póki swego nie dopiął.
I Ty też dopnij. Chociaż
Słów kształty krztuszą w krtanie
Co jednak umiesz pokaż,
Ułóż je w płynne zdanie. - Bąk
Spadł bąk
na strąk,
a strąk
na pąk.
Pękł pąk,
pękł strąk,
a bąk się zląkł. - Byczki
W trzęsawisku trzeszczą trzciny,
trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny
a trzy byczki znad Trzebyczki
z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki. - Bzyk
Bzyczy bzyg znad Bzury
zbzikowane bzdury,
bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy
i nad Bzurą w bzach bajdurzy,
bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,
bo zbzikował i ma bzika! - Chrząszcz
Trzynastego, w Szczebrzeszynie
chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
- Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
Wezwać trzeba by lekarza,
zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.
Polecam poszukiwania w bibliotece i internecie. Powodzenia.
Dział:
Materiały