wtorek, 10 wrzesień 2019 11:56

Kartki 7

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Dzieci z Bullerbyn to najpiękniejsza książka dla dzieci. Szczególnie w czasach, gdy normalność stała się wyjątkiem. Dzieci sama bawiące się na podwórku i spacerujące po lesi to ewenement. Wypada o tym mówić, byśmy nie zatracili całkiem kontaktu z rzeczywistością. Przedstawiam 12 scen z tej książki. Nie trzeba wystawiać całej sztuki, wystarczy dwa czy trzy rozdziały. Zaczynamy od SKANSENU czyli wstępu, w którym dzieci szkolne przyjechały do Bullerbym (skansen) i poznają życie 100 lat temu. Dozwolona wszelka przeróbka tekstu, byle sztukę udało się wystawić. Proszę pamiętać. Lepiej wystawić kilka dobrych scenek niż zrobić całą sztukę na siłę. W nawiasie kolejność scenek.

KARTKI

1 – Chodźcie, musimy to szybko zrobić.

2 – Masz kartki?

1 – Mam. Tnijmy.

3 – Co piszemy?

1 – Zły orangutan.

3 – Ostrożnie pies.

1 – Jestem tak głupia, że wszyscy mnie żałują.

2 – Mam pomysł Ach, jak lubię Oskara.

BAWIĄ SIĘ I KRZYCZĄ, PRZYPINAJĄ SOBIE TE KARTKI

WCHODZI AGDA I OSKAR

O – Mówię ci, że ona jest chora.

A – Trochę pobekuje i od razu chora. To z tęsknoty.

O – Ty za mną jakoś nie pobekujesz.

A – Ciekawe jak. Po pierwsze nie mam ochoty, po drugie i tak się wciąż za mną snujesz…

O – Mam wyjść? CZEKA NA ODPOWIEDŹ Zostaję!

A – Dzieciaki obiad! PATRZY GROŹNIE NA O, KTÓRY WYCHODZI

1 – Agda słuchaj. Nasza pani, nam mówiła, że starsze dziewczyny oglądają się za chłopakami, a ty to, albo nie jesteś dziewczyna, albo nie wiesz co masz robić.

A – O co ci chodzi?

2 – Bo ty się odwracasz od chłopaków, znaczy od Oskara.

A – Ach, czego to już w tej szkole uczą.

1 – Popatrz! Ja jestem Oskar. Wchodzę, i już jestem z tyłu.

PROWADZIMY TAK ROZMOWĘ, BY PRZYPIĄĆ KARTKĘ.

Podchodzę z przodu. Ty już się odwracasz. Chcę wyjść, to ty mnie wołasz, więc się odwracam. I ty też. Co biedny Oskar zrobi, ty zawsze do niego tyłem. Nie żal ci jego? On już twoje plecy zna lepiej niż ty sama.

A – Przecież ja swoich pleców nie znam.

WCHODZI O

1 I A ODGRYWAJĄ SCENKĘ TAK, BY O MÓGŁ PRZECZYTAĆ Z BLISKA KARTKĘ

O UŚMIECHA SIĘ I SIADA

O – To dobrze, kochana Agdo, to dobrze.

A – Co się tak cieszysz? U krów posprzątałeś?

O – Posprzątałem.

A – Kurom dałeś ziarna?

O – Dałem kochana Agdo. Dałem. To dobrze, to dobrze.

A – To coś taki zadowolony?

3 – On przy tobie taki zawsze. Wiem! Mam iść się pobawić.

O – Nawet już dzieci to wiedzą.

A – Co niby wiedzą?

O – Żeś ze mnie zadowolona.

A – Ja? A kto to mówił? Zadowolona? Z czego? Z kogo? Z tego twojego śmiechu? Kochana Agdo to każdy potrafi powiedzieć. Co to za sztuka? A tego szala na targu, to jakoś mi nie kupiłeś. Masz ładniejsze. A na gospodę to nie było szkoda czasu i pieniędzy. Lisa! Odwróć się tylko!

WIDAĆ NAPIS „JESTEM GŁUPIA…”

ŚMIEJE SIĘ A I wSZYSCY

NAGLE A PRZESTAJE, A INNI SIĘ ŚMIEJĄ

O – To dobrze, kochana Agdo. To dobrze.

A – No. Pośmialiście się, to wystarczy…

SZUKA KARTKI NA PLECACH

ZNAJDUJE JĄ I POCHMURNIEJE, ALE TYLKO NA CHWILĘ

A – O wy urwisy! Ja wam też zrobię kawał. Obiecuję. A ty, co się tak śmiejesz?

UDAJE OBRAŻONĄ

O – Ja to bym dla ciebie nawet… 3 stajnie wysprzątał.

A – I co jeszcze?

O – I oborę…

A – I co jeszcze?

O – A bym ci kupił…

A – Co?

M – Korale. Takie jakieś chciała w zeszłym roku.

A – To kup.

O – A kupię.

A – To kup.

Czytany 7605 razy

Najnowsze od Grzegorz Noras

Więcej w tej kategorii: « Migdał 6 Szkoła 8 »