Ćwiczenia oparte na przygortowanych dialogach. Mogą być to skecze, fragmenty dramatów czy zwykłe dialogi z powieści. Wypada, by były znane na pamięć. Oczywiście można je czytać, ale wtedy możliwości są ograniczone. Każdy, kto pracuje aktorsko z młodzieżą i dziećmi musi mieć kilka takich zestawów do pracy. Nie podaję tu sam przykładów, bo szukanie takich tekstów wspaniale rozwija naszą świadomość aktorską. Naturalnie polecam tu biblioteki, bo internet nie ma już tej atmosfery.
             Zabawa wierszami to jeden z najlepszych sposobów na rozwój aktorski. Znaczenie wierszy w dojrzałym aktorstwie jest już o wiele mniejsza. Wiersze są dobre do pracy w każdym wieku. Zrobiłem kiedyć spektakl na podstawie wierszy Danuty Wawiłow. Występowały tam zarówno przedszkolaki jak i studenci. I każdy z nich miał coś do przekazu. I proszę szukać ciekawych autorów. Oczywiście nie odrzucamy dojrzałych wierszy.
               To ćwiczenia raczej dla starszych. Ja często stosuje artykuły z gazety. Znowu szukamy różnej skali trudności. Jedną z najsłabszych części spektakli młodzieżowej jest narracja. Czyli nie ma pracy z prozą. Nie wiem dlaczego narrator na ogół wychodzi na scenę i deklamuje. Czemu narrator w Czerwonym Kapturku nie mógłby robić sałatki owocowej dla dziecka, podczas mówienia tekstu.
                Kilka ćwiczeń wiążących słowo i emocje, niekoniecznie opartych na konkretnych tekstach. 
             Każde zajęcia nie mogą się bez tego obejść. Aktor, który nie potrafi swobodnie mówić, nie będzie aktorem. Zaczyna się od improwizacji, a kończy na świadomym budowaniu ról.