poniedziałek, 06 październik 2014 00:00

Alfabet

Napisał
            Alfabet to jeden z pierwszych moich scenariuszy. Podlega tylko małym modyfikacjom. To ważne, by mieć umiejętność dopasowania ćwiczeń do dzieci. One się zmieniają i poszczególne punkty scenariusza też trzeba czasem zmieniać. ALFABET najlepiej jest wprowadzić do zajęć pod koniec klasy I. Choć na początku klasy II też byłby dobry.

                                                           ALFABET

REKWIZYTY: kartki A5, stoper (może być telefon komórkowy), rytmiczny utwór na płycie CD, tekst opowiadania głoskowego, kreda i tablica  

Wstęp dla nauczycieli.

           Są to najbardziej charakterystyczne zajęcia dla dzieci jakie prowadzę. Pomysły wydają się proste i czasem jakby zwietrzałe. Niemniej zawsze są udane. Świadczy to tylko o tym,  że każde ćwiczeniem możemy trochę udoskonalić i wtedy jest już inne i atrakcyjne. Jakiś problem może być z układem ćwiczeń, ale wystarczy trochę przereformować ich układ i będzie dobrze. Układanie literek z ciała jest niezbyt twórcze, niemniej naprawdę, wiele dzieci nie robiło tego, a stojące literki to już duża rzadkość. A jeśli ktoś jest ciągle nieufny, niech kupi 10 m szerokiej taśmy. Z niej niech stworzy literkę, opasaną na konstrukcji zbudowanej z uczniów. Trochę problem mogą stworzyć koszty, ale dlaczego nie wykorzystać starych prześcieradeł czy zasłon. Polecam twórcze przeróbki każdego ćwiczenia.

PRZEBIEG ZAJĘĆ

1 Budowanie liter z dłoni

             Dzieci tworzą z dłoni cały alfabet, każdą literę, zarówno małą jak i dużą. W praktyce musimy prowadzić monolog dotyczący kolejnych liter, w miarę możności z poczuciem humoru. Podczas ćwiczenia pokazujemy najlepiej wykonane litery przez dzieci. Przed zajęciami dobrze jest szkoleniowo, samemu przypomnieć sobie jak będą wyglądać litery z dłońmi.

Oto moja narracja sprawdzona na wielu lekcjach.

            Popatrzcie, jeśli zrobimy z palców jednej dłoni kółeczko i dodamy do niego laseczkę to powstanie jaka literka ? A jak możemy zrobić dużą literkę A? O, Kasia zrobiła tak, a Jurek tak. Teraz literka B, czyli 2 brzuszki, mogą to być umownie pięści. Mała literka już łatwa. C jest prosta, np. tak jak Martynka, a duża może być z użyciem całej ręki. Z „D”małym, mamy już łatwo, bo jest to odwrotność B, duża D jest też prosta. E to prawdziwe wyzwanie. Jak zrobić małą E z jednej dłoni? To potrafią tylko najlepsi. Udało się? Nie? To spróbujcie z dwóch dłoni: kółeczko i ogonek. Robimy kółeczko....Tak. jest. A jak zrobić duże E z jednej dłoni ? O znowu Kasia ( często chwalimy dzieci za dobre pomysły). F duże jest prościutkie, a małe? Pętelka i poprzeczka. Dało się. G. Duże drukowane z jednej dłoni? Bo G to jakby C plus kreseczka. O proszę. Mam nadzieję, że nikt nie zwichnie sobie ręki. Małe G to kółeczko i pętelka. Po G mamy? Tak H. To już szybko duże i małe. O! H małe to takie krzesełko. Teraz I. Duże pisane I. Jak będzie? Małe I jest proste. Ale kropkę robimy z nosa ( podkładamy literkę pod nos), albo I całuśne ( podkładamy pod usta). Z Jot to już dużo pracy nie ma. Proszę! Borys i znowu Kasia. K. Duże i małe. L to łatwizna. Proszę. Po L jest literka? Dobrze Ł. Czyli L i kreseczka. Teraz pojawiają się problemy. M. Starczy nam rąk? Starczyło. A teraz wyzwanie. Małe M z jednej dłoni. Bardzo ładnie. Jak daliśmy radę zrobić M to małe N nie jest problemem, ale duże drukowane N, to już jest ciężkie do pokazania. 2 stojące kreski i jedna poprzeczna. „O” robimy z buzi. Otwieramy usta i ciągniemy ooooooooooooooo. Starczy! Ó, czyli O z kreską. Znowu buzia i kreska z palca, albo z jednej dziurki od nosa. P jest p...roste . Duże, małe. eR znowu trudne. Małe jak ptaszek (składam dłonie i palce imitują ruch skrzydeł), a duże jak Pe i brakuje palców. Ale udało się Jasiowi. eS! To jakby dwa Ce. Małe eS z jednej dłoni. Trochę podobne do Ce. Te jest proste. Powiedzcie mi, dlaczego na meczach siatkówki trener pokazują literkę Te! Zaraz potem sędzia robi przerwę.  jak po angielsku mówi się czas? Time. Właśnie, trener bierze „czas” pokazując Te. Małe Te prawie jak eŁ. U jest banalne. Małe i  duże. Wu jak eM tylko odwrotnie. Proszę. Y. Można z jednej dłoni. I wreszcie Zet. To trudne. Ale Basia dała sobie radę. Żet znowu całuśne, czyli Zet i buziak. I teraz muszę wam pokazać najbrzydszą literkę w polskim alfabecie. Możecie jej nie robić.  Źet. Robimy Zet i brzydką minę ( wykrzywiamy usta).

2.Budowanie literek z 2 osób

              Praca w grupach . Zadaniem dwójki dzieci jest zrobienie z ciał 2osób wyznaczonych literek : dużej i małej. Litery są tworzone w postawie stojącej ( oczywiście jedno z dzieci może leżeć). Nie uznajemy literek, które dzieci robią leżąc na ziemi. Przygotowanie liter ma trwać ok. 5 min ( nie dłużej ). Pracę przygotowują dzieci siedzące w jednej ławce. Dla łatwości zapamiętania literek rysujemy je na tle ławek rozrysowanych na tablicy. Każda grupa ma przygotować 2 literki, czyli cztery pokazy. Efekty pracy są pokazywane w następującej kolejności. Pierwsza litera, duża i mała, zaraz po czasie na przygotowanie, druga literka na początku drugiej lekcji.

Oto jak wygląda rozrysowanie na tablicy układu liter w poszczególnych ławkach.

                AŁ - literki                                EP                                                 IU

                ___ - ławka                              ___                                                ___

               BM                                           FR                                                 JW

               ___                                            ___                                               ___

               CN                                            GS                                                KY

              ___                                            ___                                              ___

               DO                                            HT                                               LZ

              ___                                             ___                                              ___

3. Pokaz pierwszej literki i zabawa słowem

                Pokaz przygotowanych liter zakończony jest dodatkowym zadaniem. Proponujemy dzieciom taką zabawę: Wyobraźcie sobie, że do zoo przychodzi ktoś, kto ma imię na określoną literę ( właśnie pokazaną przez nich) i ogląda zwierzę na tą samą literę. Czyli Aneta ogląda aligatora, a Zuzia zimorodka. Proszę przygotować się do ćwiczenia, bo są kłopoty z pewnymi literami. Zawsze można trochę pożartować np. Celina ogląda cy cyranki. Można zamienić zoo, na sklep warzywny, salon samochodowy, albo zamiennie, raz to, raz to. Jeśli kasa jest bystra wprowadzam jeszcze przymiotniki określające rzeczowniki. Martyna ogląda małą małpę. Podczas tego ćwiczenia zdarza się wiele śmiesznych sytuacji. Polecam. Jedna dziewczynka stworzyła takie zdanie. Stasiu kupił seksowną Skodę.

4. Rysowanie postaci z literek

              Dzieci dostają kartkę A5 i mają narysować postać, składającą się z samych literek. We wprowadzeniu wymagamy, by dzieci ujęły minimum 12 różnych literek (ważne, by dzieci weszły w ćwiczenie i nie skończyły za pół minuty). Dla dzieci pracujących szybciej proponujemy dorysować trawkę, pieska, torebkę (wszystko z liter). Ćwiczenie „bystrzakom” zajmuje 15 sekund, co zaprzepaszcza wszystkie możliwości, jaki ono daje. Głównym jego celem jest uspokojenie atmosfery w klasie i wyciszenie dzieci. Nie możemy więc pozwolić na to, by tak krótko trwało. Na tablicy absolutnie nie rysujemy dwóch przykładów jak ja podałem, bo 80% prac będzie identyczne z pierwowzorem. Przed rozpoczęciem go uprzedzamy, by ich rysunek był inny od przykładu na tablicy. Jest też ostatnio tendencja, by zamiast postaci z literek, robić z literek postacie. Praktycznie ogranicza się do tego, że dzieci rysują dowolną literkę i dorysowują do niej oczy, buźkę, nogi i ręce. Robią to, mimo wyraźnego polecenia jak ma wyglądać praca. Takie rysunki raczej ignorować, bo są na poziomie przedszkola. Ćwiczenie jest oczywiście prościutkie i mało oryginalne, bo główny jego cel rozpocznie się za chwilę. Gdy dzieci jednak skończą swą pracę za pół minuty podchodzimy do nich i liczymy wykorzystane literki. Na ogół jest ich najwyżej kilka. Jeszcze raz przypominamy, że jeśli ktoś zrobi ludzika z kółek (literki O) to dopiero wykorzystał jedną literkę.

5.Pokaz prac przy muzyce

             Urozmaiceniem poprzedniego ćwiczenia jest sposób na pochwalenie się efektem swej pracy. Puszczamy rytmiczny, oczywiście współczesny, przebój,  i każemy dzieciom, które już ukończyły pracę, chodzić między rzędami i pokazywać je każdemu. Dobór piosenki jest niezwykle ważny. Często nauczyciele, gdy zapomnę płyty puszczają przebój dziecięcy (!!!). To zawsze jest wielka porażka. To musi być rytmiczna melodia dla dorosłych, czy reage, czy nawet jakiś pop, po prostu musimy sami czuć bluesa. A swoją drogą to smutne, że w klasach jest tak mało (na ogół) dobrej rytmicznej muzyki, a tak dużo piosenek śpiewanych przez dzieci, dla dzieci.  Sposób pokazywania musi zaproponować sam prowadzący. Inwencja mile widziana. Zwracać uwagę na rytmiczność ruchów i pomysłowe figury, dopuszczalne jest siadanie na ławce i dotykanie kartką dzieci, mających oglądać prace. Ćwiczenie trwa aż do dzwonka. Dzieci pracują nierówno, i zawsze ktoś kończy pracę i jest gotowy do pokazania. Pilnować, by nie pokazywały prac więcej niż 2 osoby. Pokazy wykonują tylko ochotnicy!!! Na ogół nie ma z tym problemów, raczej niektórzy kombinują jak to zrobić kilka razy.

6.Pokaz drugich literek

           Tak jak wcześniej, stojące następne literki duża i mała, a dodatkowo szukanie imion i zwierząt.

7.Opowiadanie głoskowe

          Tekst opowiadania poniżej. Jako wprowadzenie rozmawiamy o różnicy między głoską i literą, o ich ilości i o tym, że głoska często wyraża stan emocjonalny człowieka. Zwracamy uwagę, by podczas tego nie podawać złych przykładów, czyli zachwyt określamy głoską –O!, a nie O la la! Zniechęcenie określamy –Eee!, a nie –E tam! Zbyt dużo przykładów nie trzeba podawać, bo ćwiczenie jest zrozumiałe podczas wykonania. Każda głoska jest wymawiana 3 razy. Najpierw nauczyciel, potem wskazany uczeń, na koniec wszyscy. Najlepiej, by dzieci ławkami mówiły jeden po drugim. Czytający nauczyciel powinien robić to wyraziście.

           Po skończonym ćwiczeniu dobrze jest powiedzieć coś o tym, że każdy język wykształcił różne głoski, mimo takich samych liter ( R np. różnie jest wymawiane przez Anglika, Francuza czy Polaka).

8.Ciągnięcie głoski

           Zadanie polega na tym, by bez oddechu, jak najdłużej ciągnąć głoskę. Najlepiej pracować na głosce A lub O. Przed ćwiczeniem robimy wprowadzenie o oddechu brzusznym i przeponowym. Powinno ono być krótkie. Ostrzegamy, że zabawa oddechem może być niebezpieczna. Przebieg ćwiczenia jest dwuczęściowy: eliminacje i finał. Dwójka dzieci wychodzi na środek, stają obok siebie i na komendę START rozpoczynają. Kto z nich wytrzyma dłużej niż 11s zostaje zakwalifikowany do finału. W klasie ze słabymi wynikami można obniżyć próg do 10 s.

            W finale, też dwójkami, mierzymy już czas dokładnie każdemu dziecku i zapisujemy go na tablicy. Nie wymagamy głośnego wymawiania, a słuchamy, kiedy dziecko wzięło oddech. Czasem musimy stać w bardzo bliskiej odległości. Obecne telefony komórkowe mają takie opcje, że można zanotować dokładnie nawet kilka czasów równocześnie. Radzę oczywiście potrenować mierzenie czasu.

Wyniki powyżej 15 s. powinne być nagrodzone oklaskami.

9. Konkurs ortograficzny

             W konkursie udział bierze dwóch uczniów. Ustawiamy ich między rzędami w połowie długości klasy i dajemy im do ręki kredę. Celem konkursu jest jak najszybsze dobiegnięcie do tablicy i napisanie odpowiedniej literki np. „u” w wyrazie KURA. Sygnałem do startu jest wymówienie danego, trudnego słowa. Może to brzmieć tak:

-Jakie „u” piszemy w słowie...BUT!!!

           W tym momencie dzieci ruszają i piszą na tablicy tylko jedną literkę: „u” lub „ó”, i wracają na linię startu. Kto przybiegnie pierwszy, w nagrodę, robi jeden krok do przodu. Jeśli jednak ktoś zrobi błąd, cofa się o krok do tyłu. Teraz już mogą mieć różną drogę do przebycia. Można wprowadzić również trudniejsze zadanie, np.

 – Jakie „u” i „ż” piszemy w wyrazie... RÓŻA!!!

           Teraz trzeba napisać już 2 literki i, jeśli będą dwie pomyłki, można się cofnąć 2 kroki. Poziom konkursu określa nauczyciel. Nie staramy się sędziować rygorystycznie, często stosujemy remisy. W razie błędu któregokolwiek z uczniów, piszemy to słowo dużymi literami na górze tablicy. Ćwiczenie trwa do końca drugiej lekcji.

10. Opowiadanie literkowe

            Tworzymy opowiadanie ze słów rozpoczynających się na tą samą literę.

- Wyobraźcie sobie, że do zoo idą dwie osoby, dziewczynka i chłopiec na literkę A (Adam i Ania). Tam oglądają dwa zwierzątka na literę A (aligator i antylopa). Potem wsiadają do samochodu, który ma markę na literkę A (Audi) i jadą do sklepu, który jest przy ulicy na A (Akacjowa) i kupują dwie rzeczy na literkę A (arbuz i ananas). Należy jeszcze dodać, że Adam był wyjątkowo na A (ambitny).

Wyrazy w nawiasach to przykładowe odpowiedzi. Można wymyślić jeszcze inne przygody.

- Przy zoo był park i rosły tam na A (akacje i agawy). A wszystko to działo się w mieście na A (Augustów czy Andrychów).

U lub Ó

H lub CH

Ż lub RZ

Kilka liter

Kura

Góra

But

Lubić

Rysunek

Który

Hak

Chory

Chłopiec

Hotel

Życie

Rzeka

Zwierzę

Żyrafa

Strażak

Jeż

Mucha

Żółty

Żółw

Róża

ALTERNATYWA

           Często dzieci słabo współpracują ze sobą w parach, dlatego wprowadzam czasem małe zmiany w scenariuszu dramy.

          Zamiast pkt 2 – przygotowanie wspólne literek z dwóch osób, dzieci przygotowują indywidualnie stojącą literkę, bez rozgraniczenia na małą czy dużą. Prosimy o to, by spróbować zrobić je na kilka sposobów (rzadko to wykonują). W razie stworzenia mało twórczej literki, zrobić inną na środku, pod okiem nauczyciela, ewentualnie ktoś z klasy może coś zaproponować.

            Pkt 6 zmieniamy na przygotowanie słów złożonych z kilku literek. Dzieci mają się same dobrać w grupy kilkuosobowe i zbudować słowo na środku. Naturalnie cztery osoby robią słowo czteroliterowe, a pięć słowo pięcioosobowe. Dobrze jest kazać zrobić dwa słowa.

Wbrew pozorom lepiej pracują dzieci w takich grupach niż we dwójkę.

          Powodem jest to, że nie muszą się dotykać, i osoby bardziej ciapiaste nie muszą wiele myśleć, bo ktoś za nich podejmie decyzję, kim mają być. To nauczyciel musi już stwierdzić, co chce osiągnąć podczas tego ćwiczenia. Osobiście uważam, że marnie wykonana literka dwuosobowa daje gorszy efekt niż pojedyncza, która przynajmniej jest samodzielna.

Ćwiczenie ma być wykonane w formie konkursu: - Jakie to jest słowo?

         Ta wersja ćwiczenia buduje też dobry nastrój. Niektóre dzieci tworzą słowa PANI BASI (imię nauczycielki) albo Messi, co dodatkowo pobudza do działania.

Ania

Adam

Audi

Alfa Romeo

Aligator

Anakonda

Ananas           Akacjowa

Aparat            Armii Krajowej

Ambitny

Aksamitny

Bartek

Bożena

BMW

Bentley

Borsuk

Bóbr

Banan             Bobików

Biurko             Bielska

Brązowe

Banalny

Cecylia

Czesław

Citroen

Czajka

Czajka

Cyranka

Cytryna           Cykad

Cukierki          Cukierkowa

Cytrynowe

Czysty

Damian

Dominika

Daimler

Dacia

Dzik

Dalmatyńczyk

Drożdże           Dębowa

Delicje              Dolinowa

Drogie

Dziwne

Ela

Eryk

Eagle

Emu

Elefant

Ekierka             Ekologów

Ekran                 Elbląska

Ekskluzywne

Energiczny

Franek

Felicja

Ford

Ferrari

Flaming

Foka

Filiżanka            Floriańska

Fasola                 Fikusów

Fajne

Fantastyczne

Gienek

Genowefa

Garbus

GAZ

Gil

Goryl

Garnek               Gila

Gwoździe           Gołębia

Genialne

Granatowe

Hania

Hubert

Honda

Hummer

Hipopotam

Hiena

Hamak                Hutników

Hak                     Helska

Hałaśliwy

Honorowy

Iza

Irek

Ikarus

Isuzu

Indyk

Iguana

Ikona                   Irysów

Igła                      Indyków

Identyczny

Idiotyczny

Jaś

Janina

Junak

Jaguar

Jemiołuszka

Jeleń

Jagody                 Jana

Japonki                Jemioły

Jasne

Jedwabne

Kasia

Karol

Kia

Koń

Kogut

Klocki                  Konwalii

Koc                      Krakowska

Kolorowe

Kompletny

Lena

Lucek

Lamborgini

Liaz

Lampart

Lew

Lody                    Lądowa

Linijka                 Liliowa

Lękliwy

Lubiany

Łucja

Łukasz

Łada

Łabędź

Łasica

Łuk                       Łopianowa

Łuczywo               Łukasz św.

Łagodny

Łzawy

Mikołaj

Maria

Mazda

Mercedes

Mors

Mops

Mleko                   Moskitów

Maskotka              Marka

Mały

Mdły

Natalia

Norbert

Nissan

Nosorożec

Norka

Nektar                Norki

Nutella               Natalii

Niesmaczny

Niebieski

Ola

Olgierd

Opel

Orka

Okularnik

Opony                 Ostryg

Ogryzki               Opolska

Ogromne

Obolały

Piotr

Patrycja

Porsche

Pegout

Pantera

Pies

Pasta                  Pawia

Piórnik               Pruska

Pomarańczowy

Płaski

Robert

Renata

Royce royce

Rover

Ryś

Ryba

Ryby                   Radomska

Rabarbar             Romska

Rezerwowy

Różowy

Staś

Sabina

Syrena

Saab

Sarna

Słoń

Skarbonka           Sowia

Semafor               Słupska

Stary

Suchy

Tadeusz

Tekla

Toyota

Tata

Tukan

Trzmiel

Tapczan               Tartaków

Tapeta                  Tęczowa

Twarda

Turkusowa

Usia

Ulryk

UAZ

Uchatka

Urson

Umywalka           Uprawna

Ustnik                  Unii

Umyty

Ubrudzony

Weronika

Walery

Wołga

Volvo

Wilk

Wrona

Wiadro                Wodna

Widelec              Wietnamska

Wyjątkowy

Wyjałowiony

Zbyszek

Zyta

Zastawa

Zebra

Zimorodek

Ziemniaki       Zadole

Zastrzyk          Zimna

Zimny

Zielony

Żaklina

Żuk

Żubr

Żyrafa             Żurawia

Żółta

Marek bał się chodzić po lesie, oj bał. Ale tym razem iść musiał. Jurek mu powiedział, że przy starym dębie, tuż przy rzeczce, którą wszyscy nazywali Żywiczną, bo tak pachniała, widziano ostatnio ducha lasu, o imieniu Życzeń. Nazwano go tak dlatego, bo życzył sobie, by las był rozśpiewany.

            Marek ubrał sobie swój harcerski ubiór i ruszył w drogę. Serce biło mu mocno, ale ciekawość zwyciężyła. Pierwsze 5 minut szedł wystraszony, ale z każdą minutą rozluźniał się coraz bardziej. Aż do młodnika nad Żywiczną, bo tam usłyszał jakiś hałas. Stanął i krzyknął a . Poczuł zimno b , powiedział do siebie, by się uciszyć c . Serce waliło jak młotem d.Przełamał się, próbując zlekceważyć wszystko e . Przypomniał sobie swego kota, jak w takich sytuacjach fuczy f . Chciał tak zrobić, ale z gardła wydobyło mu się tylko niewyraźne g . Wiatr zaczął się wzmagać h . Drzewa skrzypiały i, a dziki ze strachu zaczęły kwiczeć j . Wielki świerk zaczął się łamać k , aż runął ciężko na ziemię. Usłyszał jak w remizie włączyła się syrena l , a potem przeszła w długie ł . Choć zaraz ją wyłączono, to zwierzęta się spłoszyły. Krowy zaczęły swoje m , a cielaczki n .

           I w tym oto momencie, zza szerokiego krzaka wyłonił się Życzeń. Marek wydobył tylko okrzyk podziwu o . Życzeń bawił się piórkiem, prychając lekko utrzymywał je w górze p . Nagle zobaczył chłopca i zawarczał r , zasyczał s . Nikt nie wie co by się stało, gdyby nagle nie pojawił się Jurek na swym motorowerze t . Marek odetchnął u . Tymczasem Życzeń skierował się w stronę krzaka, skąd po chwili wszyscy usłyszeli warkot piły tarczowej w . Marek zaniemówił i wydał bezradny dźwięk y . Co wykorzystała mucha, przelatująca obok z , wyhamowała ź , i już chciała wpaść do rozdziawionej buzi Marka, lecz hałas motoroweru ż , przestraszył ją i z impetem wleciała do ucha Jurka. Nastąpiła katastrofa, motorower i kierowcą i muchą fiknęli koziołka i wpadli na Marka. Kotłowanina ta wydawała przeróżne dźwięki ę , ą , ć , ń . Silnik gasł powoli cz . Wreszcie zaszumiał sz , zadzwonił dz i ucichł.. Z dala słychać było tępą piłę  drwala Życzenia ,  która męczyła się z pniem dębu dź.  

Czytany 30584 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 11 lipiec 2019 06:25
Więcej w tej kategorii: Brzechwałki »