Przechodzenie z wieku młodzieżowego w wiek dorosły, jest najtrudniejszym momentem w życiu. Obecna cywilizacja wymyśliła, że to dorośli zapewnią takie przejście w miarę gładkie. Schemat jest dość prosty przedszkole – szkoła podstawowa – szkoła średnia – ewentualnie studia – praca. Można zrezygnować z „ewentualnie studia”, ale wielu innych możliwości nie ma.
A gdyby tak inaczej? Pewnie, że nauka na poziomie podstawowym i średnim jest konieczna, ale dlaczego w wieku dojrzałości płciowej i w wieku najlepszym do działania, zmuszamy dorosłych ludzi do nauki?
Nie lepiej dać im się wykazać? Wiedzę już mają. Niech zajmą się organizacją życia. To najlepszy wiek, by zbierać doświadczenia życiowe. Nauka w niewielkim stopniu uczy nas życia. Czyżby najlepszym wyjściem było najpierw zdobywanie doświadczeń, a dopiero potem nauka, która będzie o wiele bardziej świadoma?
O tym jest tak książka.
Grażyna nie jest buntowniczką, nie myśli nawet o rewolucji życiowej. Ma umysł analityczny, dlatego doszła do wniosku, że znajdzie swoją własną drogę na życie. Najpierw chce się usamodzielnić, a potem dopiero będzie myślała co robić. Uczenie się będzie świadomym wyborem, a nie przypadkową wypadkową przypadku i marzeń rodziców. Nie jest to łatwe, ale z całą pewnością lepiej kształtuje człowieka, dzięki czemu może żyć świadomie.
Grażyna nie otrzymuje jednoznacznej odpowiedzi, ale ma wybór, a raczej wiele wyborów, a to już jest wielki sukces. Jej koleżanki już tego nie mają, bo sterowanie młodzieżą pozbawia ich instynktu samodzielności.
PRZEJDŹ DO SKLEPU
e-book - ksiegarnia.pwn.pl/Skok-w-doroslosc,791089262,p.html
książka papierowa - ksiegarnia.pwn.pl/Skok-w-doroslosc,782335135,p.html