DZIEWCZYNKA Z ZAPAŁKAMI
1 – Kilka słów wyjaśnienia.. W dawnych czasach nie było kiosków z prasą, papierosami i innymi drobiazgami. I z zapałkami oczywiście. O zapalniczkach nikt nie pamiętał, bo ich nie było. W dawnych czasach handlem często zajmowały się dzieci. A już na pewno dzieci sprzedawały zapalniczki.
WCHODZĄ DZIECI Z KOCEM, GAŚNICĄ I WIADREM Z WODĄ, PIANKĄ DO GOLENIA
1 – Co wy robicie?
2 – O ile wiem, to zaraz będziesz tu palić zapałki.
3 – Będziemy w pogotowiu.
1 – A co to jest?
4 MA PIANKĘ DO GOLENIA – Gaśnica piankowa miniaturowa, na zapałki wystarczy.
1 – Ale jak to? Akcja sztuki odbywa się 100 lat temu, a wy gaśnice?
5 – Bezpieczeństwo przede wszystkim. Ty graj, my czuwamy!
1 – A ty co masz?
6 MA WIADERKO Z PIASKIEM– Piasek, by zasypać ogień.
1 – A to?
7 – Koc.
1 – Dziurawy?
7 – Nie było innego.
1- Koc, o ile wiem, ma stłumić ogień, a przez te dziury, będzie sobie płynął w najlepsze.
7 – Może będzie się paliło między tymi dziurami.
1 – Skąd masz tego węża?
8 – Wziąłem z tej skrzynki gdzie pisze H.
1 – Ja myślałam, że tam się trzyma hałas.
8 – Jaki hałas?
1 – Zwykły. Ledwie u nas w szkole, ktoś otworzył drzwiczki z tej skrzynki, zaraz woźny wrzeszczał: - Gdzie wtykasz te łapy! A echo niosło się po całej szkole. Ale przejdźmy do mojej baśni „Dziewczynka z zapałkami”
8 – Jesteśmy gotowi.
2 – Nie jest ci zimno? Dlaczego nie masz butów?
1 – Bo jestem biedna. Zgubiłam do tego, bo były za ogromniaste. Jeden spadł mi , gdy biegłam przez ulicę, drugi mi ukradła jakiś chłopak.
2 – Naprawdę?
1 – Naprawdę w bajce.
2 – To włóż tenisówki
1 – Przecież gram bosą dziewczynkę z zapałkami.
2 – Grasz tylko dziewczynkę z zapałkami.
1 – Ja oszaleję, tak jest napisane w tekście! Macie śnieg?
5 – O rany, zapomniałam.
2 – Ja mam trochę ryżu. Będzie dobry.
1 – Niech będzie. Uciekajcie.
1 IDZIE BOSO, ŚNIEG, MIJA SIĘ Z DZIEĆMI
1 – Ale pachnie supernowo. To przecież wigilia Nowego Roku. Pieczone gęsi.
SIADA I SIĘ KULI
5 – Czemu nie idziesz do domu?
1 – Nie mogę.
5 – Jak nie możesz?
1 – Nie sprzedałam ani jednej zapałki. Ojciec by mnie zabił.
5 – Zbije i zostawi. Nie martw się.
1 – Ale u nas zimno jak na dworze. Starych dziurawy, wiatr hula po izbie…
5 – To się ogrzej.
1 – Jak?
5 ODCHODZI
1 WAHA SIĘ I ZAPALA W KOŃCU ZAPAŁKĘ, KTÓRA GAŚNIE WCIĄŻ ZASYPIA I SIĘ BUDZI NASTĘPUJĄ SNY PRZEDSTAWIONE W POSTACI SCEN
ŚWIATŁO Z ZAPAŁEK I ŚWIECZEK
SCENA I
ŻARCIE
IDĄ DZIWNI LUDZIE
- KTOŚ Z WIDELCEM W PLECACH
- GALARETKA
- PALUSZKI
- JEDZĄCY CHIPSY
- MAMA KARMI GROMADKĘ DZIECI
SCENA II
CHOINKA ŚWIECĄCA SIĘ, LAMPKI BOMBKI
MOŻE BYĆ STROJENIE DZIECKA JAK CHOINKI
SCENA III
SPADAJĄCA GWIAZDKA
3 – Ktoś umarł…
SCENA IV
BABCIA
1 – Babuniu!!! O!!! Zabierz mnie ze sobą! Kiedy zapałka zgaśnie, znikniesz jak ciepły piec, jak gąska pieczona i jak wspaniała olbrzymia choinka.
ZAPAŁKI SIĘ ROZSYPUJĄ, A UMIERA
2 – Popatrz ! To ta dziewczynka, która sprzedawała zapałki. Nieżywa. Zamarzła na śmierć.
5 – Jakby się uśmiechała.
2 – Chciała się ogrzać.
5 – Chyba jest teraz szczęśliwa.