środa, 22 październik 2014 00:00

Muzo natchniuzo

Napisał
To już kawał pracy do wykonania.

Namuzowanie

 Muzo natchniuzo

Tak ci końcówkuję

Z niopisaniowości

Natreść mi ości i uzo.

Wiersz ten jest o…o piękny.

Całe piękno przejawia się w słowach takich jak…powiedziałam.

Bogactwo języka jest tak ogromne, że nie ma go ani w słownikach, ani w encyklopediach, ani w Internecie …też. Bardzo oszczędna interpunkcja, właściwie wcale jej nie ma. Co świadczy o tym jak ważna jest prostota. Pisanie takich wierszy kosztuje wiele zdrowia, dlatego wiersz nazywa się Namózgowanie.

- Namuzowanie, dziecko kochane, namuzowanie.

- Autorem wiersz jest Mirą Białoszew`ski. Polska emigrantka mieszkająca w Grecji. Mirą to od miry. Białoszewski to  od męża. W ciężkiej atmosferze kadzidła, od tej miry, napisała ten wspaniały utwór. Mirra służy do balsamowania zwłok i ją to właśnie wykorzystała, by pochować trupa języka  ojczystego „końcówkuję z niopisaniowości”.

Innymi słowy, bo moje ostatnie słowa, bo jestem analfabetką języka polskiego. Jedyną szansą dla Mirą, jest muzyka „muzo natchniuzo”i tylko ona łączy ją z krajem. Dalsze słowa to bełkot po wpływem kadzidła. Autorka wiersz ten pisała na starej maszynie do pisania. Dlatego do tego bełkotu dochodzą błędy drukarskie. Przypuszczalnie, jak twierdzą znawcyw piśmie drukarskim, ten cały chaos, no te: opary mirry wywołujące różne stany halucynogenne, końcowa znajomość języka polskiego, zepsuta maszyna do pisania spowodowały nieodwracalne zmiany w mózgu autorki.

Brak odstępów między wyrazami i połykanie liter dało ten dziwny efekt „natreść mi ości i uzo”. W rzeczywistości to brzmiało „ na treść brakuje mi umiejętności i uzdolnień”.

Podsumowując można stwierdzić, że Mirą, poddała się samokrytyce. Doszła do wniosku, że lepiej, jak będzie się kąpać w Morzu Egejskim, niż pisać wiersze. Przypuszczalnie, jak twierdzą zainteresowani, wiersz ten napisany był dla delfinów. W rok po tym jak autorka  go napisała, instytut oceanografii stwierdził masowe wysiedlenie delfinów z okolic miast, które odwiedzała Mirą. Z braku odbiorców wiersz ten postanowiono włączyć do podręcznika dla gimnazjalistów.

Przepraszam, głowa mnie boli. Chyba mam w sobie coś z delfina.

Czytany 25270 razy Ostatnio zmieniany niedziela, 20 sierpień 2017 15:54